1 kawałek świeżego imbiru (ok. 2 cm), starty na tarce lub drobno posiekany
1 czerwona papryka, pokrojona w paski
1 marchewka, pokrojona w cienkie półplasterki
150–200 g pieczarek, pokrojonych w plasterki
1 łyżka czerwonej pasty curry (lub 1 łyżeczka curry w proszku i szczypta chili w proszku)
2 łyżki sosu sojowego
700 ml bulionu warzywnego
100 g makaronu ryżowego
1 łyżka oliwy z oliwek (do smażenia)
1 limonka (sok z połowy limonki do zupy, reszta pokrojona w cząstki do podania)
świeża kolendra do podania (opcjonalnie)
sól, pieprz lub dodatkowy sos sojowy do smaku
Przygotowanie:
Makaron ryżowy przygotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu (zazwyczaj wystarczy zalać go wrzątkiem na kilka minut, a następnie odcedzić). Odstaw ugotowany makaron na bok.
W dużym garnku rozgrzej oliwę. Dodaj posiekaną cebulę i smaż 2–3 minuty, aż się zeszkli. Wrzuć czosnek, starty imbir oraz pastę curry (lub proszek curry z chili) i smaż jeszcze przez ok. 1 minutę, mieszając, aby wydobyć aromaty (uważaj, by czosnek się nie przypalił).
Dodaj pokrojoną paprykę, marchewkę i pieczarki. Smaż wszystko razem 2–3 minuty, aby warzywa lekko zmiękły na brzegach.
Wlej mleko kokosowe oraz bulion warzywny. Dodaj sos sojowy i wymieszaj. Doprowadź zupę do delikatnego wrzenia.
Wrzuć do zupy kostki tofu. Gotuj na średnim ogniu przez ok. 5–7 minut, aż warzywa będą miękkie, ale wciąż lekko chrupiące. Jeśli używasz własnej mieszanki przypraw zamiast pasty curry, spróbuj zupę i w razie potrzeby dodaj szczyptę soli lub odrobinę dodatkowego sosu sojowego.
Na koniec dodaj sok z połowy limonki i wymieszaj. Spróbuj zupy i dopraw do smaku: możesz dodać więcej sosu sojowego (jeśli brakuje słoności), soku z limonki (jeśli lubisz bardziej kwaskowaty smak) lub chili (jeśli preferujesz ostrzejszą zupę). Dla zbilansowania smaków możesz też dodać odrobinę cukru trzcinowego, jeśli zupa wydaje się zbyt pikantna lub brak jej słodyczy.
Do miseczek nałóż ugotowany makaron ryżowy, a następnie zalej go gorącą zupą z warzywami i tofu. Podawaj od razu, przybierając każdą porcję listkami świeżej kolendry.